Xbox Game Pass: miecz obosieczny w sprzedaży gier
Xbox Game Pass, oferując graczom obszerną bibliotekę gier za stałą miesięczną opłatą, zapewnia deweloperom i wydawcom złożony obraz. Z analiz branżowych wynika, że włączenie gry do usługi może skutkować znaczącym spadkiem sprzedaży premium – szacunki sięgają nawet 80%. Ta potencjalna utrata przychodów ma bezpośredni wpływ na zarobki deweloperów i wyniki gry na listach przebojów, czego przykładem jest postrzegana słabsza wydajność Hellblade 2 pomimo znacznej liczby graczy korzystających z subskrypcji Game Pass.
Pomimo uznania przez Xbox potencjału Game Pass w zakresie kanibalizacji sprzedaży, usługa wykazała również pozytywny wpływ na tytuły wieloplatformowe. Gry dobrze radzące sobie w ramach Game Pass często odnotowują wzrost sprzedaży na innych platformach, takich jak PlayStation. Sugeruje to, że usługa może zapoznać graczy z grami, których w innym przypadku by nie kupili, zwiększając sprzedaż gdzie indziej. Jednak ta korzyść nie jest powszechna. Wpływ usługi na niezależnych programistów jest szczególnie zróżnicowany. Chociaż Game Pass może zapewnić znaczną ekspozycję, znacznie utrudnia także sukces gier niezależnych poza modelem subskrypcji na platformie Xbox.
Rozwój samej usługi Xbox Game Pass jest nierównomierny. Chociaż pod koniec 2023 r. w ramach usługi nastąpił znaczny spadek liczby subskrybentów, uruchomienie Call of Duty: Black Ops 6 na platformie spowodowało rekordowy wzrost liczby nowych abonentów. Długoterminowa trwałość tego wzrostu pozostaje niepewna.
Debata na temat wpływu Xbox Game Pass trwa. Chociaż Microsoft otwarcie przyznaje się do swoich skutków kanibalizacji sprzedaży, zdolność tej usługi do zwiększania sprzedaży na innych platformach i zwiększania widoczności tytułów niezależnych stanowi przekonujący kontrargument. Ogólny efekt pozostaje złożoną grą potencjalnych zysków i strat.
42 USD na Amazonie 17 USD na Xbox